Golden Retriever o depilacji
Ja już wiem, czemu jesteście bezsierściowcami!
Moja Pani wyciągnęła dzisiaj takie małe urządzenie i wetknęła jego koniec tam, gdzie wkłada telefon jak on chce papu. Pani tłumaczyła mi kiedyś, że telefoniki też są czasem głodne i żeby miały siłę popiskiwać i mrugać światełkami, gdy je podgryzam, muszą sobie wyciągnąć jedzonko ze ściany. Też kiedyś próbowałam, ale gryzłam i lizałam, a tam była tylko ta niesmaczna tapeta? Ale może telefonom ona smakuje.
Ale nie o tym miałam pisać? No więc Pani wsadziła koniec tego urządzona w ścianę, potem przycisnęła coś na nim i ona ożyło. Zaczęło robić ?bruuum? i ?łiii? i pożerać sierść z nóg mojej Pani! Myślałam, że Pani ucieknie, tak jak ja kiedy Pan najedzie krzesełkiem na moją sierść i wyrywa kawałek (boli, ał), ale ona siedziała dalej i chyba nawet sprawiało jej to przyjemność, bo głaskała się po nagim już kawałku skóry i uśmiechała się. Mało tego- Panu chyba też się spodobało. To oznacza, że jest on wielkim kłamcą! No skoro twierdzi, że podobają mu się bezsierściaste nogi Pani, to jak jednocześnie może mówić, że ja jestem najśliczniejsza? W końcu, jak każdy Golden Retriever, mam długą, gęstą i jedwabistą sierść na calutkim ciele! No- może nie na całym, ale nie szczeknę gdzie jej nie mam, bo to mogą czytać małe bezsierściowce?
Dochodzę więc do wniosku, który jest oczywisty, że Pan musi okłamywać moją Panią! Pewnie mówi, że podobają mu się jej nogi, żeby jej nie było przykro! Ostatnio słyszałam na filmie, że tak się robi w małżeństwie. Wprawdzie nie wiem co to jest małżeństwo, ale wiem, że oni są tym czymś, więc to chyba o to chodzi
Kończę na dziś i pozdrawiam
Wasz Golden Retriever, Nala