Archive for lipiec, 2008

17
lip

Golden Retriever wypadł pierwszy ząb!

   Posted by: admin    in Hauchiwum

Golden Retriever wypadł pierwszy ząb!

goldenek, Golden Retriever, golden

Ostatnio miałam bardzo wiele wrażeń i nie było niestety czasu, żeby opowiedzieć Wam o tym wszystkim co się działo wokół Waszego kochanego goldenka (bo mniemam, że mnie kochacie, tak jak ja Was). Ale dzisiaj stało się coś bardzo ważnego i po prostu musiałam to komuś wyszczekać. A więc, kochani moi- zgubiłam dzisiaj ząbka! Nie wiem kiedy to się stało, ale bardzo się przeraziłam, gdy moja Pani zauważyła jego brak i powiedziała mi o tym. Bałam się, że jestem już stara i zaraz umrę, bo jak mi wypadną wszystkie ząbki to nie będę miała czym jeść. A ja bardzo lubię jeść. W dodatku dzisiaj przyszedł pan, który przynosi mi karmę i tym razem przyniósł inną niż zwykle, baaardzo dobrą! Przyniósł też nowy komputerek dla mnie, ale jeszcze mi go nie dali, bo Pan się nim cały czas bawi. Jest bardzo samolubny!

golden, goldenek, golden retriever
Ale nie o tym miałam pisać, więc wracam do opowieści o mym wypadłym ząbku. No więc wystraszyłam się bardzo, gdy mi Pani powiedziała, że go zgubiłam. Myślałam, że przez to umrę, ale o tym już szczekałam. Postanowiłam, że odnajdę mój ząbek i wsadzę go na miejsce i nie będę już miała dziury w buzi. A i on będzie się wtedy czuł o ząbkowe niebo lepiej. To przecież musi być bardzo przykre dla ząbka, kiedy jest zgubiony i leży gdzieś samotnie. Szukałam go po całym domu, ale ślad po nim zaginął? Musiał się obrazić i pójść do innego Golden Retrievera, takiego, co nie zostawi go samego na podłodze. Zrobiło mi się smutno. I wiecie co stało się wtedy? Podeszła moja babcia, pogłaskała mnie po główce i powiedziała, że to dobrze, że zgubiłam ząbka, bo już niedługo zaczną mi rosnąć nowe, mocniejsze i muszę mieć na nie miejsce w buzi, bo one będą już ze mną do końca życia (mojego, nie ich). Ucieszyłam się bardzo, bo to oznacza, że:
1.    Nie umieram!
2.    Ząbkowi na pewno nie było przykro, bo wiedział wcześniej, że zostanie zgubiony
3.    Nie umieram!!!

golden retriever, goldenek, golden
Teraz czekam z niecierpliwością na wypadnięcie reszty ząbków (co by było miejsce na te lepsze), tym bardziej, że moja Pani powiedziała, że jak wypada ząbek to przychodzi ząbkowa wróżka i zostawia coś pod poduszką. A ja bardzo lubię jak przychodzą do mnie bezsierściowce (zawsze mówią, że jestem śliczna i długo głaszczą moje futerko), a już szczególnie, kiedy mają mi coś przynieść! Z całego serca pragnę, aby były to przysmaki, które ostatnio dostałam od moich rodziców- psie niebo w pyszczku!

goldenek, golden retriever, golden

P.S. Są nowe zdjęcia i filmy! Zapraszam do oglądania, jaka jestem wspaniała.

14
lip

Chmurki są złe

   Posted by: admin    in Hauchiwum

Chmurki są złe.

Złe to znaczy, że są w nieładnym humorze. Bo widzicie- jak chmurki się cieszą, to wtedy jest ładnie, one też są takie puszyste i bialutkie i ładniutkie. Bawią się wtedy ze słoneczkiem w berka i chowanego. A wiaterek je zaczepia i przesuwa. To trochę jak ze mną, Luną i Tropem!

Golden Retriver, goldenek

Ale jak chmurki są złe, to nie jest dobrze. Wtedy jest tak brzydko, słoneczka w ogóle nie ma. No i one ciągle płaczą. Nieprzyjemnie się wtedy chodzi po podwórku, a ich humor aż się udziela.

No i zrobiło mi się ich szkoda ostatnio. Chciałam je trochę pocieszyć, ale nie mogłam do nich doskoczyć. Jak można pomóc chmurkom, skoro nawet nie można ich dotknąć?

Później zaczęłam się zastanawiać, czemu w ogóle one tak płaczą? Może coś zrobiłam nie tak jak trzeba? Może się obraziły, że ostatnio byłam tak zajęta, że nawet na nie nie spojrzałam? Nie wiem- naprawdę nie wiem. A jakbym wiedziała, to więcej nie musiałyby płakać… szkoda, że nie wiem.

Golden Retriever, goldenek

Tutaj patrzałam się w niebo i nie padało…

Na koniec zastanawiałam się nad taką głupią sprawą. Ja piję wodę (taką zwykłą) i jem jedzonko (takie dla ślicznych goldenków). A chmurki? Czy one mają jakąś specjalną wodę dla chmurek? Albo jedzonko dla obłoczków? I ciekawe jak smakuje? Na pewno jak szynka, bo chmurki zasługują na to co najlepsze, a przecież każdy wie, że szynka jest bezkonkurencyjna.

Doszłam do wniosku, że chyba muszą mieć specjalne jedzonko, bo widzieliście kiedyś, aby taka chmurka spadła sobie na łąkę, siadła koło Golden Retriever’a i zaczęła szukać czegoś do jedzenia? Albo jak jesteście nad wielką wanną- spada sobie chmurka, pije, a potem wraca? Ja też nie- no więc muszą mieć własne jedzonko.

A jak chmurki się załatwiają? No wiecie… to dłużej… Bo siusiu robią jak płaczą– to już wiem, bo wtedy nie ma dla mnie miejsca. A Kupkę? Skoro nic takiego nie spada, ani chmurki nie sfruwają po to, aby zrobić, to chyba nie robią!

Albo wszystko spada razem z siusiami… JA JUŻ NIE CHCĘ NA DWÓR!!!

Strona 3 z 812345...Ostatnia »