Archive for maj, 2010

27
maj

Wielkie zmiany

   Posted by: admin    in Hauchiwum

Witajcie po raz kolejny!

Czytamy się jak zawsze, a jednak- jakże inaczej.  Zupełnie nowa, jeszcze bardziej goldenkowa strona, z nowymi opcjami, wspaniałymi zmianami itd.

Teraz będziemy mogli wreszcie łatwo się porozumiewać- macie możliwość komentowania moich szczeknięć!

Jak widzicie, zmienił się także wystrój- posprzątałam trochę. Czy jest lepiej? Kwestia gustu- moim zdaniem jest jednak jeszcze bardziej goldenkowo- a to najważniejsze.

Prace nad moją stronką trwają ciągle i nieprzerwanie… no prawie nieprzerwanie… właściwie to więcej jest tych przerw niż nie-przerw. Ale staramy się.

Planowane zakończenie sprzątania, układania i dekorowania: 30.05.2010r.

Do częstego zobaczenia!

26
maj

Mniej szczęśliwe wyszczeki

   Posted by: admin    in Hauchiwum

Mniej szczęśliwe wyszczeki

Dziś mam dla Was smutne wyszczeki. Bo i tematy, na które będę szczekać do szczęśliwych nie należą. Zacznijmy więc z grubej słomki, belki czy jak to tam było… Nad naszą rodziną zawisły zarazki i zarazkowiły tatę, mamę, a co najgorsze zarazkowiły również Krewetkę. Ja byłam na nie odporna, ale i tak nie byłam szczęśliwa, bo musiałam zmagać się z chorobą rodziny. Bo wiecie- to nie jest miłe, jak mama charczy Wasze imię, za tatę trzeba się wstydzić na dworze, bo mu z pyska coś cieknie, a krewetka tak w nocy marudzi, że spać nie można, mimo nakrycia głowy uszami, ogonem, łapami i czym jeszcze się da. Miło nie było, ale jakoś to przeżyliśmy. A przy okazji wyszło na jaw, że życie stało się odrobinkę sprawiedliwsze, niż przed przybyciem Krewetki. Wcześniej denerwowałam się, że jak rodzice są chorzy, to leczą się sami, a mnie z najmniejszą głupotką zaciągają do lekarza. I jeszcze dopóki mieszkaliśmy w Szczecinie, to nie było mi z tym źle, gdyż bardzo lubiłam moją panią doktor. Była miła i ładna. I to nie tylko moje zdanie, bo tatuś też tak uważał. A tutaj? Pan niedelikatny, zdaniem mamy- niedouczony (no bo jak można nie poznać, że jestem Goldenek na kota urok? Albo kazać mnie karmić resztkami z obiadu?), a gabinet pachnie strachem poprzednich pacjentów. Brrr… Na szczęście mamusia powiedziała, że poszukamy innego lekarza. Ale wracając do sprawiedliwości- Krewetynka również z najmniejszą głupotką leci do lekarza. Mało tego- ja jestem szczepiona raz w roku na różne choroby- ona od urodzenia była dziurawiona strzykawką już trzykrotnie, po kilka wkłuć na raz. A żyje o wiele krócej niż ja. Wnioski są następujące. Życie jest niesprawiedliwe nie tylko dla mnie, ale i dla Krewetki. Jest już zatem bardziej sprawiedliwe, niż niesprawiedliwe.

O ile na wspomniane zarazki mój kuper okazał się być odporny, o tyle nie jest on odporny na kleszcze, pomimo zastosowania anykleszczoodpornych, bardzo śmierdzących specyfików. Żeby mało było już samego braku odporności, to na dodatek trafiam na wyjątkowo wredne osobniki, które przysysają się nie do łap, kupra czy innych mało ważnych miejsc, tylko prosto w mordę. I jak ja niby mam patrzeć w lustro, gdy pół odbitego, pięknego obrazu, zniekształcona jest przez tą krwiożerczą bestię? Teraz chociaż wiem, czemu mama nosi bluzki- skoro krewetka jest do niej tak często przyssana, to musi ona (mama) być już całkowicie zniekształcona w miejscach przysysu i trzeba je koniecznie zakrywać… Na szczęście dla mnie dziadek okazał się prawdziwym kleszczousuwnym specjalistą i zawsze usuwa moich pasażerów na gapę, a w zasadzie na pysk.

Napisałabym Wam jeszcze parę rzeczy, niekoniecznie wesołych, ale chyba na jeden wyszczek wystarczy. I choć robię to z nieukrywanym żalem- dopuszczam teraz do głosu Krewetkę, bo bardzo chciała coś Wam napisać i drze o to ryja niemiłosiernie. Gotowi? No to uwaga!
/JHUKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKO.9–.llllllllllllllllil0kpkllllllllllllllllll-l;;; b5vb                            j n t  rtt   yyyvvvvvvvvASA-P-                  GVGGGGGGGGGGG   DF N                                                                    T RFV DCCH KOIOIITCF                                            YTU2Wewx B BHBVVVVVVVVVVVVVVDWA 7F7F

Rozumiecie coś z tego? Bo ja nie, ale ona wygląda na zadowoloną…

Strona 1 z 3123