Golden Retriever zakup psa

Zakup psa- przemyślana decyzja!

Patrząc na to, jaka jestem śliczniutka i kochaniutka, a przy tym mądra i bardzo skromna, domyślam się, że niejeden z Was chciałby mieć taką Nalę na własność. I cieszy mnie to bardzo, bo zapewne jest i będzie dużo piesków, takich jak ja, czekających na swój ciepły domek i kochających rodziców. Jeśli więc myślicie o tym, żeby przygarnąć takie wielkie serce, radosne oczka i kupę sierści jak ja, to proszę Was, abyście dokładnie przemyśleli swoją decyzję. Nie ma bowiem nic gorszego dla goldenka, jak złamane serce, po odrzuceniu go przez stado. To ludzko-psie stado, które zdążycie z nim stworzyć, zanim z jakiegoś powodu postanowicie go oddać. Bo w stadzie wszyscy jego członkowie muszą na sobie bezwzględnie polegać i kochać się miłością bezwarunkową. Bez względu na to, czy któreś z nich będzie potrzebować zbyt wielu pieszczot, zajmować Wasz ulubiony fotel, zostawiać na nim sierść i błotko pospacerne, taplać się w kałużach i znajdować na dworze przesmaczne kąski, o szemranym zapachu i pochodzeniu. Jeśli więc potraficie się zdobyć na taką bezwarunkową miłość i konieczność podporządkowania swego życia (a przynajmniej 10-125 lat z niego) nowemu członkowi rodziny, oraz sprostacie jego wymaganiom  i zostaniecie posiadaczami Golden Retrievera, to z pewnością już wkrótce będziecie się zaliczać do nielicznego grona prawdziwie szczęśliwych ludzi. A Wasz przeuroczy piesek będzie Was kochał ogromną miłością. Tak ogromną, że będzie przy Was zawsze i wszędzie. Będzie z Wami w kuchni i w łazience i gdy będziecie oglądać film i czytać książkę, Gdy będziecie leżeć na Waszym legowisku, lub dyskutować ze znajomymi. I będzie się domagać dowodów Waszej miłości i ciągłej zabawy. Zanim jednak do tego dojdzie, mam do Was jeszcze jeden apel!

Zakup psa- Dobry hodowca

Tak jak każde ludzkie dziecko chciałoby się urodzić w dobrym domku i mieć kochających rodziców, tak każdy mały piesek powinien przyjść na ten świat w godnych warunkach, przy zdrowej, zadbanej psiej mamusi i odpowiedzialnym, godnym zaufania hodowcy. Takim hodowcy, który dba o swoje małe stadko i kocha każdego szczeniaczka jak członka rodziny, którym przecież jest. Dobry hodowca będzie dbał o zdrowie (zarówno fizyczne jak i psychiczne) i prawidłowy rozwój swoich maluchów, oraz o to, by dorastały w godnych warunkach. Tylko takie psiaki będą ufne, radosne i kochające, bo pamiętajcie moi mili, że czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Pieski z dobrej hodowli będą miały typowe dla goldenków cechy charakteru i typowy wygląd fizyczny. Będą przy tym zadbane i zdrowe. Będą się prawidłowo rozwijać i sprawiać coraz większą radość swoim właścicielom. A chyba właśnie tego chcecie wybierając na swego towarzysza Golden Retrievera? Zatem posłuchajcie mego apelu kochani: zwróćcie szczególną uwagę na warunki w jakich żyją szczeniaczki w hodowli, z której zamierzacie kupić pieska. Nie kierujcie się w wyborze hodowli ceną psiaczka, gdyż może się później okazać, że z Golden Retrieverem nie ma on nic wspólnego, lub też jest po prostu schorowany i tak czy siak poniesiecie dużo większe koszty. Poza tym takim wyborem wsparlibyście nieuczciwego hodowcę, który dzięki Waszym pieniądzom sprowadzi na świat kolejne pokolenie nieszczęśliwych piesków. A nieszczęśliwy piesek nie da szczęścia swoim nowym właścicielom.

Ah- poważnie się zrobiło. Tak zupełnie nie goldenkowo. Ale inaczej nie może być, gdy porusza się tak ważny temat. Jeśli uważacie, że go nie wyczerpałam i macie jakieś pytania- piszcie do mnie (www.goldenek.pl@gmail.com). Chętnie coś Wam jeszcze doszczekam, jeśli nie będę akurat jeść, pić, biegać, bawić się, siusiać, to? yyyy?. grubsze, spać, zaczepiać mamę, zaczepiać tatę, zaczepiać innych ludzi. Czyli ogólnie- jestem do Waszej dyspozycji. No bo przecież ja nie gryzę! No chyba, że jesteście jedzonkiem.

15 szczeknięć jak na razie

Asiunia ;D
 1 

Widziałam w telewizji program, w którym powiedziano, ze goldeny są na trzecim miejscu (po Owczarku Niemieckim i Chow-Chow) na liście psów, które najczęściej atakują ludzi, czy to prawda?

październik 17th, 2010 o 01:22
 2 

Ja tam nic o atakowaniu nie wiem- ludzie nie są apetyczni. Ale ja jestem rodowodowym goldenkiem, po zrównoważonych rodzicach, traktowanym z czułością, jak pełnoprawnego członka rodziny (którym przecież jestem). Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że inne goldki, a w szczególności te „goldenopodobne”, które się namnożyły, bo przyszła moda na tą rasę i nie były odpowiednio traktowane i socjalizowane- mogą stanowić zagrożenie dla ludzi. Dużo złego robi nam również pogląd, że jesteśmy tak łagodne, że nic nikomu nie zrobimy. Pozwala się więc dzieciom traktować nas jak zabawki, krzywdzić… I racja- w normalnych warunkach jesteśmy oazą spokoju, ale czasem niektórzy z nas muszą się po prostu bronić. Trzeba pamiętać, że nawet najłagodniejszy pies ma swoją „przestrzeń osobistą”. I trzeba go traktować zwyczajnie- z należnym mu szacunkiem. A dzieci od najmłodszych lat powinny być uczone „instrukcji obsługi psa”.

październik 19th, 2010 o 21:08
Natalia
 3 

cześć 🙂
A jak rozpoznać dobrego hodowce .. PRZEZ INTERNET ?????

sierpień 7th, 2011 o 12:01
 4 

Przez internet nie rozpoznasz. Musisz pojechać do niego, pogadać, zobaczyć w jakich warunkach żyją zwierzaki i jak są traktowane…

sierpień 7th, 2011 o 12:28
dawid
 5 

Raz widziałem jak szczeniaka goldena biją pasem na podwurku odrazu zaragowałem
i złapałem pas wtedy szczeniak uciekł a ja dostałem po buzi

luty 7th, 2012 o 19:30
dawid
 6 

Troche bolało

luty 7th, 2012 o 19:30
Andzia
 7 

mam pytanie z jakiej chodowli brałaś swojego psiaka ?? 🙂

luty 23rd, 2012 o 22:53
 8 

A z tej Milo. Nazywałam się tam Clivia.

luty 24th, 2012 o 11:27
Helek
 9 

Masz jakieś polecane hodowle oprócz tej Milo bo chciałbym sobie kupić szczeniaka a tam są tylko duże pieski

lipiec 20th, 2012 o 11:33
 10 

Niestety ja nie mogę z czystym sumieniem polecić żadnej innej hodowli, bo w żadnej innej nie byłam. Ale mogę Cię odesłać na forum goldenkowe tutaj lub tutaj . W odpowiednich działach znajdziesz sprawdzone i polecane przez użytkowników hodowle.
Pozdrawiam!

lipiec 20th, 2012 o 12:21
Karolina
 11 

na wiosnę planuję kupić suczkę rasy golden r. nie chcę trzymac jej w kojcu lecz w domu, ale martwie się czy nauczy się załatwiać na polku i dac mi o tym znac, oraz czy kanapki nie bedą znikały ze stołu… czy takiego pieska szkolic juz od pierwszych dni w domu?? ??

sierpień 31st, 2012 o 19:49
 12 

Oczywiście, że tak, Karolino.
Im szybciej pokażesz psu jakie w twoim domu panują zasady i wpoisz mu ich przestrzeganie, tym szybciej będziesz się cieszyć wspaniałym, dobrze ułożonym towarzyszem. Pamiętaj tylko, że szczeniak to psie dziecko i właśnie „jak z dzieckiem” powinnaś się z nim obchodzić. Zatem konsekwentnie i sprawiedliwie, ale też z miłością, pewną pobłażliwością i zrozumieniem. Najpewniej będą momenty, gdy szczeniak doprowadzi Cię na skraj rozpaczy i będziesz myśleć „albo ten pies jest głupi, albo robi mi na złość”. Jednak uwierz- nic bardziej mylnego! Psiak chce zadowalać swojego ludzkiego towarzysza, przewodnika (którym człowiek staje się dla psa), tylko nie zawsze wie jak, bo nasze gatunki różnią się w wielu kwestiach. Dlatego też warto przed przyjęciem psa mocno się doszkolić. Poczytać o psiej psychice, zachowaniach typowych dla rasy, czy o zasadach działania psiej społeczności. Łatwiej będzie Ci wówczas zrozumieć zachowanie pupila, a także samej zachowywać się tak, by on rozumiał Ciebie. Kiedy będziecie się rozumieć- ustalenie i przestrzeganie zasad wspólnego życia okaże się bardzo proste. A od tego już bardzo krótka droga do stworzenia pięknej, międzygatunkowej przyjaźni, czego z całego serca Ci życzę!

sierpień 31st, 2012 o 20:32
Karolina
 13 

wielkie dzięki za poradę! 😉 myślę że bedę miała do Ciebie więcej pytań, ale dopiero od marca 🙂 a teraz chcę jeszcze zapytac w jaki sposob Nala nauczyła załatwiać się na dworze?? czy są jakies sprawdzone sposoby czy z czasem sama zrozumiała ze dywan to nie „trawka” 😉

wrzesień 1st, 2012 o 10:02
 14 

Generalnie zasada jest taka- na początku (jako że to dziecko i ma mały pęcherz oraz małą kontrolę zwieraczy) wychodzisz z psiakiem na pozadomie po spaniu, po jedzeniu, po piciu i po zabawie. A że u szczeniaka te czynności powtarzają się dość często w ciągu dnia (i nocy)- będzie Ci się wydawać, że jesteś na dworze cały czas 😉 Gdy tam jesteście mówisz mu „siusiu” „sisiu” czy co tam jeszcze wymyślisz (niektórzy polecają nucić piosenkę z pewnej reklamy „u siusiu, uu siusiu”, ale ludzie i sam pies mogą na Ciebie dziwnie patrzeć…). A gdy już to zrobi- bardzo entuzjastycznie go chwalisz/miziasz/dajesz smaczka, a najlepiej wszystko na raz. Jeśli jednak przydarzy mu się mimo tego załatwić w domku, mówisz karcącym tonem „ble”, „fe”, „fuj” czy co tam jeszcze wymyślisz i z miną wielkiego niezadowolenia sprzątasz, a po sprzątnięciu zajmujesz się swoimi rzeczami.
Nauczysz psa w ten sposób, że sprawia Ci radość, gdy zrobi zrzut poza domem. A jak już pisałam- pies chce Cię zadowolić, więc wkrótce będzie wiedział jak. Dodatkowo, gdy powtarzasz przy tej czynności „siusiu”- psiak będzie wiedział co to słowo znaczy i w przyszłości jeśli Ci się będzie wydawać, że czegoś od Ciebie chce- po zapytaniu „siusiu?” pokaże Ci, czy to o to mu chodziło i jeśli tak to będziesz wiedziała, że musisz z nim wyjść. Jest w tym jedna pułapka- może się nauczyć, że jak chce mu się siusiu to wychodzicie na dwór i użyje tego by być na pozadomiu 🙂
Rzadko jednak się zdarza, by nauka czystości przeszła bezboleśnie, a pies od razu załapał czego się od niego wymaga. Często trwa to zdecydowanie zbyt długo- zdaniem właściciela. Warto więc pomyśleć sobie: „trwa to długo, bo widocznie tyle czasu psiak na to potrzebuje”. Ale jest to dobra metoda i stosowana konsekwentnie przyniesie rezultaty. Nala właśnie tak była uczona. Nie ma co kryć, że w pewnym momencie dywan w pokoju przypominał swoistą mozaikę, a sporadyczne wpadki zdarzały się jeszcze w 5 miesiącu życia, ale zrzucamy to na karb pewnego naszego niedopilnowania- wydawało nam się że jest dojrzalsza niż była w rzeczywistości i nie była pilnowana tak, jak być powinna. Zatem niedojrzały pęcherz i zwieracze umozaikowały dywan.

wrzesień 1st, 2012 o 17:14
Karolina
 15 

oj, bardzo Ci dziękuję za pomoc;) chcę się jak naljepiej przygotować na ten dzień i te rady bardzo mi pomagają:) pozdrawiam serdecznie! 🙂 świetna stronka!! 🙂

wrzesień 2nd, 2012 o 12:52

Szczeknij do mnie!

Imię (*)
Adres e-mail (nie będzie widoczny) (*)
URL
Treść