28
lip

Ostatni kurs

Ostatni kurs

Zostałam dzisiaj obudzona wczesnym rankiem i polecono mi pokazać zabawki, które chcę ze sobą zabrać. Zdziwiłam się bardzo, że znowu się gdzieś przeprowadzamy, bo dopiero co udało mi się przyzwyczaić do mieszkania z babcią. Okazało się jednak, że jedziemy tylko na parę dni, ostatni raz do naszego szczecińskiego domku, żeby go posprzątać, zabrać resztę rzeczy i oddać klucze. Ucieszyłam się ogromnie, bo poprzednim razem jak stamtąd wyjeżdżaliśmy nie zdążyłam pożegnać się z niektórymi bezsierściowcami mieszkającymi obok i systematycznie głaszczącymi mnie, gdy wychodziłam na toaletę. Teraz będę mogła to zrobić. A potem będziemy wyjeżdżać już tylko na wakacje, co znacznie ograniczy podróże czerwonym potworem, który od dłuższego już czasu jest ciemny. Bo pamiętacie pewnie, że bardzo często kursowaliśmy pomiędzy naszym domkiem, a domkiem babć i dziadków, co teraz nie będzie konieczne, bo będą oni zawsze blisko. Czerwony, ociemniały potwór nie będzie się już musiał tak trudzić, nosząc rodziców i mnie taki kawał drogi tak często. Ja będę mogła odchudzać się wtedy, kiedy chcę, a nie kiedy czeka nas podróż i gdzieś po drodze czyha na mnie zła pani, nazywająca się „choroba lokomocyjna”, na widok której chcę natychmiast oddać to, co udało mi się zjeść mimo zakazów mamy. I nie będę musiała ciągle wybierać które zabawki mogą jechać ze mną, a które muszą pozostać samotne i opuszczone w domku. Wiadomo przecież, że i Golden Retriever i jego zabawki są najszczęśliwsi wtedy, gdy są wszyscy razem. A najlepiej, jak dołączają do nich kolejne zabawki. Rodzice niestety o tym nie wiedzą i zawsze pozwalają mi zabrać tylko cztery z nich. A ja nie potrafię zdecydować, które mam zasmucić i zostawić w domku, bo wiem, że będzie im przykro. Mam nadzieję, że ostatni raz staję przed tak trudnym wyborem. Idę więc do moich biednych zabawek, bo niedługo wyruszamy. Odezwę się po powrocie. A na poprawę mojego i waszego humoru- takie oto zdjątko:

Golden Retriever dziwna mina



Szczeknij do mnie!

Imię (*)
Adres e-mail (nie będzie widoczny) (*)
URL
Treść