15
sie

Goły Harris

Goły Harris

O diabelski ogon!

Miałam fajnego kumpla- Harrisa, który lubił chłopców. Poza tym, że był bardziej dziewczęcy ode mnie, miał kitkę na czubku głowy i nie było mu widać oczu zza bujnych rzęs, to był całkiem normalnym psem.

Był mocno sierściowym sierściowcem. Jego sierść opadała mu na łapki, a wiatr rozwiewał mu grzywkę. Jego brzuch był muskularny a łapy dawały poczucie bezpieczeństwa. Ona chciała mu się… Przepraszam- rozpędziłam się po tych Harlequinach.

Męski to on może i nie był. Może nie wyglądał do końca jak facet. Może był śliczny zamiast przystojny. Może i lubił bardziej chłopców. Ale lubię się z nim bawić i uwielbiam z nim szczekać.

Dzisiaj stałą mu się krzywda. Zabrali mu całe ciuchy i zostawili tylko buty! Chodzi jak go stworzono i wygląda… inaczej. Ładnie, brzydko, źle, dobrze, dominująco, ulegle, z przodu czy z tyłu- nie wiem. Nie mi oceniać. Dla mnie liczy się wnętrze. Zwłaszcza w zabawkach…

Shih Tzu przed goleniem

Shih Tzu po goleniu

Do czego więc zmierzam? No cóż- kariery Harris już nie zrobi. Jest goły i musi czekać, aż sierść go znów ubierze. Za to fryzjer zapomniał coś zrobić z głową. Niby zaczął tam strzyc, ale nie dokończył. Ma coś jeszcze na uszach.

Wiem, że to wszystko jest takie trochę chaotyczne, ale ja po prostu nie mogę zrozumieć, dlaczego spotkało to właśnie mojego kumpla? Serce mi się kraja…

P.S. Na wszelki wypadek na widok nożyczek uciekam gdzie parówki rosną.



Szczeknij do mnie!

Imię (*)
Adres e-mail (nie będzie widoczny) (*)
URL
Treść