Na wstępie- bardzo, bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy na mnie zagłosowali w konkursie. Nie udało się minimalnie, ale nie musimy się martwić. Ostatecznie- goldenkowe życie i tak opanuje świat!

Zagłosowało na mnie około 80 osób. Jesteście fantastyczni i specjalnie dla Was kawał (mojego tatę śmieszy, bo jest studentem i teraz ma egzaminy):

– Dlaczego student jest podobny do psa?
– Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy…

A ten śmieszy mnie:

Rozmawiają dwa psy:
– Wiesz, wczoraj nauczyłem mojego pana fajnej sztuczki.
– Jakiej?
– Kiedy wyciągam do niego łapę, on się strasznie cieszy i podaje swoją!

Jeszcze raz Wam dziękuję za głosy, a teraz miłego czytania:

Golden Retriever i upadające karteczki

Dzisiaj, drogie dzieci, oraz samce i samiczki, zajmiemy się wspaniałą rozrywką, którą chcę Was nauczyć. Będzie to coś, co zapewni Wam wspaniałą zabawę na długie bezgoldenkowe wieczory. Szkoda jednak, że moi rodzice zabijają w ten sposób nudę bardzo rzadko– ale nie ma się co dziwić- ze mną ciężko się nudzić!

Podpatrzyłam ten sposób u moich rodziców oczywiście, ale nie tylko. Czasem w ten sposób bawi się też mój wujek Ivan, moja Babcia, moi prawie-rodzice, którzy mieszkają w drugim pokoju. Ogólnie dużo osób nie ma nic lepszego do roboty ze swoim cennym czasem.

Golden Retriver i karty do gry

Aby zabawa się udała, trzeba zadbać o odpowiednie napoje. Kładziemy je na stole i tutaj jest pewna zasada. Im bardziej śmierdzą, tym są lepsze. Musimy mieć napoje różnokolorowe, aby robić z nich mieszanki. Panowie zwykle zużywają tych napojów dwa razy więcej, dlatego, że najpierw piją śmierdzące i białe, a potem śmierdzące i kolorowe.

Gra jest bardzo prosta. Wszyscy grający siadają na przeciwko siebie. Pomiędzy Wami powinien być stół, albo ława, albo coś w tym stylu. Jeśli nie trafiliście w stół, to musicie się przesiąść.

Teraz należy nalać napoje do odpowiednich szklanek, dużych, małych i innych. Zostawiamy to tak jak jest.

W grze chodzi o to, aby opowiadać śmieszne rzeczy, być dla siebie życzliwym i jak najwięcej się śmiać. A więc mówimy coś śmiesznego i wtedy rzucamy na stół kartkę papieru. Potem się śmiejemy, a aby być życzliwym mówimy „Wasze zdrowie” i pijemy to co jest w szklance. Później udajemy, że jest nam źle, krzywimy się i mówimy, że „ale nie weszło”, albo coś takiego.

Teraz następuje ta najfajniejsza część. Patrzymy jak latają kartki papieru. Mają na sobie cyferki i obrazki, ale to jest nieważne. Wszyscy mają swój sposób rzucania. Można to zrobić szybko, wolno, mocno, lekko, finezyjnie, albo po prostu położyć.

Tutaj nie rozumiem dokładnie tej części, ale chyba ta osoba, której karty ładniej upadały dostaje punkty.

Później idzie się do kuchni, aby dalej się śmiać, a jak się wraca, to zaczyna się zabawę od początku.

Polecam Wam bardzo serdecznie!

Golden Retriver i gra w karty

P.S. Aby zagrać w karty niekiedy wcale nie potrzeba kart! Tak jest na przykład jak przyjeżdża ciocia Łucja!

P.P.S. A dla mojej mamy, która miała wczoraj imieninki życzę dużo zdrówka, aby mogła ze mną wychodzić na specerki, dużo radości, aby się ze mną miziała często i dużo miłości od taty, bo wtedy może dostanę kiedyś siostrę, albo braciszka!

Szczeknij do mnie!

Imię (*)
Adres e-mail (nie będzie widoczny) (*)
URL
Treść