Golden Retriever prezent i rozmyślania

Nowy prezent

Golden Retriver z identyfikatorem

Witajcie kochani!

Na sam początek chciałabym się Wam pochwalić nowym, pięknym prezentem, który dziś dostałam od rodziców. Wprawdzie nie jest smaczny, ani nie można go rozmnażać czy po prostu przeciągać z mamą czy tatą, ale i tak jest cudowny. To takie małe coś, zwisające u mojej małej, goldenkowej szyjki. Z przodu jest takie piękne serduszko (wiem już, że serce to symbol miłości, czyli że rodzice kochają), a na nim moje imię (czyli, że kochają właśnie MNIE). Natomiast tam, gdzie to coś powinno mieć kuperek, a go nie ma, są jakieś numerki. Ja też mam swój numerek na brzuszku, co oznacza, że jestem rowo…dowo…rod…no, że mam znanych przodków. Szybko więc skojarzyłam, że ta nowa zabawka też musi znać swoich przodków. Super- jesteśmy już dwie! A może jest nas dwoje?…

Identyfikator dla psa

No i tu dochodzimy do tego, co ostatnio często mnie zastanawiało. I Wy, bezsierściowcy, też często pytacie: „co jest lepsze- pies czy suczka?” Hmmm…

Czym różni się piesek od suczki?

Myślę i myślę i jakoś dalej nic nie wiem. Bawiłam się i z pieskami i z suczkami i jakoś nie zauważyłam zbytniej różnicy. No może oprócz tej, że pieski mają dodatkową, zupełnie moim zdaniem niepotrzebną (bo nie jest wykształcona tak, jak być powinna i pieski jej nie używają) nóżkę. A może ja też ją miałam, tylko bardzo malutką i to ostatnie krwawienie to był właśnie wynik oderwania jej? Ale chyba nie, bo mama powiedziała, że to krwawienie to oznaka tego, że dorastam i będę już tak miała częściej. I powiedziała jeszcze, że jak tak całkiem dorosnę i będę zdrowa i parę fachowców oceni mnie na idealnego Golden Retriever’a (co chyba nie będzie trudne, bo jestem przecież taka kochana), to może się dowiem po co pieskom to dodatkowe odnóże. Phi!- tyle zachodu o jedną głupią odpowiedź. To tak, jakbym spytała rodziców po co mam uszka, a oni by mi powiedzieli, że mam podrosnąć, pomachać nimi, zrobić dwa fikołki i uśmiechnąć się do taty, to wtedy mi powie, zamiast rzec od razu: „żebyś ładnie wyglądała”… Zupełnie bez sensu. Ale nikt nie mówił, że moje życie będzie łatwe.

Natomiast, co do pytania „pies czy suczka?” nadal nie wiem co Wam napisać. Może spytam kiedyś rodziców, oczywiście żądając szczerej i poważnej odpowiedzi i wtedy Wam wszystko przeszczekam. Nie wiem jednak czy do tego również nie będę musiała jeszcze trochę podrosnąć i być zdrowa i tak dalej, więc chyba musicie uzbroić się w cierpliwość. Bo jak wiecie jestem jeszcze całkiem malutka i trochę mi zejdzie na tym podrastaniu. A na razie kończę, bo mama domaga się swojej codziennej dawki pieszczot. A może to ja się domagam? Nie ważne- biegnę do niej. A tak po drodze- wskoczę tatusiowi na kolana i dam mu buzi, bo biedak znów siedzi dziś cały dzień przy komputerku.

{loadposition advert2}

Golden Retriver z uśmiechem



Szczeknij do mnie!

Imię (*)
Adres e-mail (nie będzie widoczny) (*)
URL
Treść